Świat legend, strasznych zjaw i powodujące ciarki opowieści to idealna sceneria na wakacyjną przygodę. Warto wybrać się na nią z dzieckiem!
Dawno, dawno temu na zamku ogrodzienieckim odbywał służbę wojskową Anzelm z Józefowa. W domu zostawił swoją piękną, młodą żonę. Po dwóch latach służby zwrócił się do Seweryna Bonera, by ten pozwolił mu wrócić do rodzinnego Józefowa. Ten zgodził się chętnie lecz pod warunkiem, że najpierw Anzelm wykopie studnię na zamkowym dziedzińcu. Pełen zapału wojak wziął się do drążenia skały lecz mijały dni, miesiące a w końcu lata a wody w studni nie widać. Tymczasem jego zonę uprowadzono i zrobiono z niej nałożnicę. Po wielu latach Anzelm ujrzał w końcu w studni lustro wody, jednak był już zniedołężniałym starcem. Boner zgodnie z obietnicą zwolnił go z żołnierskiego obowiązku i pozwolił wrócić do domu. Jednak Anzelm był tak wyczerpany, że po wydostaniu się na powierzchnię jego serce nie wytrzymało i zmarł. W tej samej chwili woda w studni zniknęła i już nigdy więcej sie nie pokazała. Mówi się że Anzelm zabrał ją ze sobą do grobu…
Te i inne historie usłyszycie na specjalnie zorganizowanych tematycznych wizytach w ruinach Zamku Ogrodzieniec. Wszystkie informacje znajdziecie tu>>>.
Polecamy wszystkim poszukiwaczom przygód!