COUNTRYMAN Plug-in Hybrid elektryzuje przestrzeń miejską

mini countryman

mini countryman

Producenci aut karmią nasze zmysły w ostatnich latach. Wybór modeli, kolory, wersje wyposażenia i możliwości personalizacji wydają się być nieograniczone. Systemy finansowania sprawiają, że ceny aut, które wcześniej robiły na nas spore wrażenie, a czasem stanowiły barierę nie do pokonania, spłaszczyły się do miesięcznych, akceptowalnych rat. Samochód przestał być towarem luksusowym, a stał się dobrem lifestylowym. A to oznacza, że nasze auto jest, a przynajmniej może być odzwierciedleniem stylu życia, jaki sobie wybraliśmy. Ma ono pasować do naszego trybu spędzania czasu, ubioru, charakteru, a także miejsc, które odwiedzamy.

Czy to wypełnia definicję stylu życia? My idziemy jeszcze o krok dalej. Uwielbiamy ładną architekturę, wzornictwo przemysłowe i nowe technologie, ale chcemy korzystać z nich w zgodzie z naturą. Ekologia, nawet za wyższą cenę, to inwestycja, która się powinna spłacić – jeśli nie w wymiarze finansowym, to w społecznym i ewolucyjnym.

mini cooper

Auta elektryczne lub hybrydowe to ciągle rzadki widok na naszych ulicach. Powodów jest wiele – począwszy od braku kampanii społecznych i mało-agresywnego marketingu promujacego takie rozwiązania po problemy natury technicznej, jak chciażby małej dostępności stacji ładujących w miastach, miasteczkach czy przy autostradach. Sama technologia hybrydowa wydaje się być również jeszcze na początku swojej drogi, a deklarowane przez producentów „zasięgi elektryczne” po kilkadziesiąt kilometrów są przyjmowane przez konsumentów z przymróżeniem oka. Bo przecież jakie to ma znaczenie, kiedy jadąc w weekend nad morze czy w góry pokonujemy blisko tysiąc kilometrów w obie strony?

weekend w mieście

Ale my wyszliśmy z innego założenia. Bo przecież poza krótkimi i długimi weekendami toczy się normalne życie. Jedziemy do pracy, po drodze odwozimy dzieci do szkoły, po pracy wpadamy na zakupy, czasem kino, teatr, wystawa. Łącznie przejeżdżamy trzydzieści, może pięćdziesiąt kilometrów dziennie, i tak przez około 200 dni w roku, a więc przez większość naszego czasu. Przy największym natężeniu ruchu, w przestrzeni miejskiej, w korkach… I wtedy zapala się ZIELONE światełko – może jednak auto hybrydowe ma sens? Bo jeżeli podłączymy je wieczorem do ładowarki (która różni się od tej smartfonowej jedynie wielkością i wtyczką) to kolejnego dnia jesteśmy w stanie przejechać bez hałasu i, co najważniejsze, emisji spalin, swój codzienny dystans, w razie potrzeby doładowując auto dodatkowo na parkingu w biurze (jedno naładowanie baterii w telefonie czasem też nie wystracza na cały dzień użytkowania).

A jeżeli zdecydujemy się na weekendową dłuższą eskapadę, mamy do dyspozycji silnik spalinowy, który pozwoli nam pokonywać dłuższe dystanse, a na dodatek będzie ładował podczas jazdy silnik elektryczny…

british car

Czas zatem, żeby przedstawić głównego bohatera naszego „hybrydowego” testu. Samochód, który wpisał się na dobre w historię motoryzacji, wzornictwa i atrybutów kultury brytyjskiej. Mowa o należącej do BMW marce MINI i jej największym modelu: COUNTRYMAN.

Okazja ku temu jest wyśmienita, ponieważ wspomniany model dostępny jest już właśnie w wersji hybrydowej, do tego – z napędem na cztery koła. Taki model właśnie mieliśmy okazję testować, a chcąc być precyzyjnym, prezentujemy: MINI Cooper S Countryman ALL4.

plug-in hybrid

Znaki rozponawcze wersji Plug-in hybrid to dwa wyraźnie wyrysowane emblematy z charakterystyczną literą E po obu stronach auta – zintegrowane z bocznym kierunkowskazem – pomiędzy przednimi drzwiami a nadkolem, oraz podobne oznaczenie na tylnej klapie bagażnika. Lewy emblemat stanowi także osłonę gniazda, które służy właśnie do ładowania silnika elektrycznego. Jak się przekonaliśmy podczas jazd, zastosowane przez Mini oznaczenia były na tyle charakterystyczne, że wzbudzały dużą ciekawość, nie tylko u miłośników marki Mini. Jeżeli więc komuś zależy na podkreśleniu, że użytkuje auto hybrydowe, z Mini uda się osiągnąć ten efekt bez problemu.

Wnętrze auta jest bardziej konserwatywne w tym zakresie i na pierwszy rzut oka trudno byłoby stwierdzić, że siedzimy w wersji hybrydowej. Podejrzewamy jednak projektantów o zamierzony efekt tego działania. Jak się bowiem okazało w użytkowaniu, inżynierowie Mini maksymalnie uprościli korzystanie z uroków wersji hybrydowej i auto dostosowuje się do trybu jazdy automatycznie.

auto z charakterem

Samochód, przy naładowanych bateriach, uruchamia się w trybie elektrycznym i z takiego trybu korzysta przy spokojnej jeździe – aż do momentu wyczerpania baterii. Wskaźnik po lewej stronie prędkościomierza dodatkowo wskazuje – czy w danym momencie pobierana jest energia z baterii czy też następuje ich ładowanie (np. poprzez system odzyskiwania energii podczas hamowania pojazdu). Możemy więc obserwować i optymalizować nasz sposób jazdy, żeby cieszyć się cichą, ekologiczną jazdą jak najdłużej – oczywiście bez odrywania naszej uwagi od tego co się dzieje na drodze. Tutaj zresztą przychodzą nam z pomocą systemy asystujace kierowcę, jak np. radar informujący o samochodach przed nami (który daje znać, jeżeli zbliżymy się do nich niebezpiecznie blisko).

wzornictwo przemysłowe

Jeżeli będziemy chcieli sterować trybami jazdy – przy pomocy jednego przełącznika na konsoli środkowej (z prawej strony przełącznika start/stop) możemy zmienić jednym ruchem tryb użytkowania z eco na zrównoważony lub sportowy. Należy przyznać, że to rozwiązanie jest bardzo wygodne i proste w obsłudze, dzięki czemu każdy kierowca, bez względu na zaawansowanie techniczne, poradzi sobie bez najmniejszych problemów. Zmianę parametrów jazdy potwierdzą nam również wskaźniki na wyświetlaczu centralnym oraz przy kierownicy.

Równie proste jest ładowanie auta. Wystarczy wyjąć ładowarkę z futerału w bagażniku – i podpiąć ją do gniazdka elektrycznego, a następnie do gniazda w aucie, które zacznie pulsować jasnym kolorem. Po naładowaniu baterii ładowarka wyłączy się automatycznie i pozostaje nam tylko ją odłączyć i schować do bagażnika.

miejski crossover

Co istotne, pomimo przestrzeni zajętej przez baterie, bagażnik Mini nie ucierpiał i nadal dyponujemy sporą ilością miejsca jak na auto tej wielkości, mając dodatkowo do dyspozycji duży schowek pod główną podłogą w bagażniku. Warto też wspomnieć o ciekawym rozwiązaniu w przestrzeni bagażowej – mianowicie zastosowanie specjalnej maty zintegrowanej z klapą podłogi bagażnika, którą możemy wysunąć i zamienić próg bagażnika w wygodne, miękkie dwuosobowe siedzisko na czas postoju auta.

auto na baterie

Hybrydowy Countryman jest autem bardzo dynamicznym, a dzięki napędowi na cztery koła daje poczucie bezpieczeństwa i przyjemność z jazdy. Podróżuje się nim komfortowo, auto jest dobrze wyciszone – dzięki czemu jadąc w trybie elektrycznym naszej sielanki nie zakłuca warkot silników z zewnątrz. Samochód daje poczucie przestrzeni w kabinie, zwłaszcza w wersji z panoramicznym dachem.

dizajn użytkowy

MINI COUNTRYMAN w wersji Plug-in Hybrid jest autem, które w kilka dni zdobyło naszą sympatię. Samochód świetnie wypadł w obiektywie aparatu, ale przede wszystkim poradził sobie na drodze. Utwierdził nas również w przekonaniu, że nadszedł już najwyższy czas na auta hybrydowe i elektryczne. Warto zdobyć się na odwagę i kupić samochód przyjazny dla środowiska, który daje jednocześnie ogromną frajdę z jazdy i jest intuicyjny w obsłudze.

countryman

MINI COUNTRYMAN Plug-in Hybrid