Wolny i bezczelny Cavalier

Kikimora

Na próżno szukać w nim pokory. Chęci przypodobania się innym. Zasad.
Choć brzmi, jakby płci był męskiej, nie jest. Ma w sobie bowiem tyle samo mężczyzny, co kobiety. Tyle chłopaka, ile dziewczyny. Nie dba o to, co kto o nim pomyśli. Rozmawiamy z Angelą Chong, dyrektor kreatywną marki Cavalier.

wywiad MARTA DUDZIAK

 

Cavalier to wolność, bo moda to wolność, jak mówi założycielka marki Angela Chong. Wolność w modzie polega zaś też i na tym, że dorośli sięgają po to, co dziecięce. I dobrze się z tym czują. Singapurska marka szturmem zdobyła serca odbiorców. Bo doszło w niej do idealnego połączenia wizji, talentu i odwagi.

Kim jest Kawaler (Cavalier)?

Kawaler to odważny, bezczelny i intelektualnie arogancki dzieciak. Bez znaczenia, młodszy czy starszy. Niezawracający sobie głowy tym, co ktokolwiek myśli o jego stylu. Nie pyta, czy jakikolwiek ciuch jest dla chłopaka, czy dziewczyny.

Kikimora

Za marką stoisz Ty, Twój mąż Perry i Wasz wspólny przyjaciel. Interesuje mnie ta pierwsza relacja. Jak to jest pracować razem z mężem?
Wiesz, my pracujemy ze sobą od ponad dekady. Daliśmy i wciąż dajemy radę. Zawdzięczamy to: wzajemnemu szacunkowi, uznaniu swoich kompetencji i docenianiu rzemiosła. Powiem ci, że tak naprawdę w tym wszystkim chodzi o to, by utrzymać równowagę pomiędzy pracą a życiem. Wymaga to podjęcia świadomego wysiłku, i na przykład unikania rozmów o pracy, gdy już leżymy razem w łóżku.

Gdybyś miała powiedzieć parę rzeczy o sobie, co byś powiedziała?

Powiedziałabym, że jestem jak otwarta książka. Zbyt szybko ufam ludziom. Mam też obsesję na punkcie trzymania wszystkiego pod kontrolą. Jestem perfekcjonistką, jeśli chodzi o pracę.

A Perry… co powiedziałabyś o nim?

Perry to moja druga połowa. Jest niezwykle rzeczowy. To typ przywódcy. Jest cierpliwy, ma poczucie humoru, jest skromny. Powiedziałabym, że jest po prostu dobrym facetem. Wszyscy go lubią.

W Waszej drużynie jest jeszcze jedna osoba: Yasin Rahin, zwanym The Eye… Jaki on jest?
Yasin to nasz bliski przyjaciel. Jest fotografem. Pracujemy z nim od naszego pierwszego lookbooka. Choć jest wszechstronnym fotografem, jego serce i oko zakorzenione są w modzie ulicznej. Trudno nam byłoby wyobrazić sobie Cavaliera bez niego.

Jak narodził się pomysł na założenie własnej marki?

Własna marka figurowała, odkąd pamiętam, na mojej liście rzeczy koniecznych do zrobienia w życiu. W 2013 roku, razem z mężem postanowiliśmy zerwać z pracą w korporacjach i pracować dla samych siebie. Uznaliśmy, że spróbujemy z ubraniami dla dzieciaków.

Kikimora

Dlaczego moda?

Dlatego, że moda to wolność. Możesz nosić ten sam element garderoby na tysiąc różnych sposobów, możesz ukradkiem wyjąć koszulkę z szafy swojego taty i założyć ją jako sukienkę – czy to nie jest niezwykłe?

Kim są ci, którzy Cię inspirują?

Wiesz, ja jestem niesamowitą szczęściarą, że dorastałam w rodzinie koneserów stylu, którzy ukształtowali moje poglądy, wyrobili spojrzenie na modę, i pozbawili jakiegokolwiek strachu przed nią. Moja rodzina inspirowała mnie, odkąd pamiętam. Od lat inspirują mnie też Jeremy Scott i Rick Owens, by wymienić tylko kilku. Oni nigdy nie zawodzą.

A gdzie szukasz inspiracji?

Czerpię je ze wszystkiego. Począwszy od najzwyklejszej kałuży na ulicy, po płot przy chodniku. Widzisz te wszystkie rzeczy, jeśli chcesz je widzieć. Każdy element garderoby jest u nas magiczną mieszanką nieskończonych inspiracji.

Co jest najważniejsze w Twojej pracy?

Najważniejsze jest nieustająco się rozwijać i stawać się lepszym w każdym aspekcie biznesu, designu i mody. To ważne, aby uczyć się od ludzi, którzy cię otaczają, ale też wyciągać wnioski z własnych porażek.

Co dzieciaki uwielbiają w Waszych ubraniach?

Najfajniejszą rzeczą w projektowaniu ubrań dla najmłodszych jest to, że nie musisz się martwić, że oni nie będą chcieli albo nie będą mieli odwagi założyć czegoś szalonego. To zwykle dorośli zastanawiają się, czy coś się da nosić, czy nie. Dzieciaki chłoną każdy pomysł.

Kikimora

Na początku Cavalier był tylko dla dzieciaków, teraz jest też dla dorosłych. Dlaczego?
Pamiętam, jak zaskoczyła mnie pewna rzecz związana z naszą pierwszą kolekcją dla maluchów. Ubrania dla 8–10-latków dorośli kupowali również dla siebie. Ci najwięksi kazali nam przysiąc, że nasze projekty będziemy kiedyś szyć też i w większych rozmiarach. Pomyśleliśmy: „Czemu nie?”.

Gdzie można kupić Wasze ubrania? Gdzie polscy klienci mogą je kupić?

Nasze ubrania można kupić w 12 krajach na świecie i w sklepach internetowych, które dostarczają je wszędzie. Listę sklepów można znaleźć na naszej stronie internetowej, którą na bieżąco uaktualniamy.

Czy masz jeszcze jakieś marzenia związane z marką Cavalier?

Wydaje mi się, że to dość niefortunne, że wielu z nas żyje w obrębie ścisłych granic w kwestii płci. Nigdy nie wiem, co odpowiedzieć, kiedy klienci pytają mnie, czy coś jest dla chłopców, czy dla dziewczynek. Moim zdaniem, wszystko jest dla obu płci. W naszej marce nie ma podziałów. Wszystko jest dla każdego!