Nie samym wynikiem żyje sportowiec

Kikimora

ilustracja: Agata Królak

Kariera sportowa dzieci łączy się z podwójną odpowiedzialnością rodziców. O tym, jak sobie z nią radzić i czym jest trening mentalny dla młodego sportowca, rozmawiamy z psychologiem sportu Aleksandrą Zienowicz.

rozmawiała ZUZANNA ZASACKA

ilustracja AGATA KRÓLAK

 

Do czego służy psychologia sportu? Czy tylko do osiągania lepszych wyników, czy może być też elementem terapii?

Psychologii sportu nie traktuje się jako terapii. Psychologia sportu wspiera wszechstronny rozwój zawodników. Warto ją wprowadzać podczas trenowania sportu na wyczynowym poziomie. Jednak im wcześniej zaczniemy wdrażać młodemu zawodnikowi elementy pracy mentalnej, tym lepiej. Tak naprawdę każdy, kto pracuje nad swoim ciałem, powinien również pracować nad umysłem – wtedy łatwiej o efekty. Dużo o tym mówi psychologia w sporcie pozytywnym.

Czym jest sport pozytywny?

Przede wszystkim wychodzi się od spojrzenia na sportowca jak na człowieka. Nacisk kładziony jest na wszechstronny rozwój zawodnika, nie tylko w kontekście kariery sportowej. Chodzi o „wykształcenie” człowieka, który będzie posiadał system wartości, dzięki któremu poradzi sobie w życiu pozasportowym lub gdy sportu w jego życiu zabraknie. Często w sporcie wyczynowym zawodnicy mają poczucie, że przez intensywne trenowanie i zgrupowania tracą życie osobiste. Dlatego jako psycholog staram się traktować osobę przede wszystkim jako człowieka z krwi i kości, w drugiej kolejności jako zawodnika, który ma zdobywać medale i mieć wyniki.

Jak wygląda to w przypadku młodego zawodnika?

Do 12. roku życia sport nie powinien być kojarzony z rywalizacją. Dla dziecka ma on być przede wszystkim zabawą. Dziecko powinno wynosić ze sportu wartości, które umocnią go w życiu, ma być motorem napędowym do rozwoju. To jest najważniejsze.

Ale jak wytłumaczyć to dziecku, które co chwilę bierze udział w zawodach, rywalizacji. Przeżywa wygrane i przegrane.

Doceniać zaangażowanie, uczyć wyciągać wnioski. Mówić, że warto się starać, ale na efekty często trzeba poczekać, tłumaczyć zasady fair play. Koncentracja na wyniku może zaburzyć radość, jaka płynie z uprawianego sportu.

Może takie szkolenie powinien przejść rodzic zamiast dziecka?

Oczywiście. Rodzice tak samo jak trenerzy coraz częściej konsultują się z psychologiem, chodzą na szkolenia i warsztaty. Tak samo psycholog często pomaga dziecku radzić sobie z presją, którą bywa, że stwarza rodzic albo trener.

Czy istnieje coś takiego jak talent w sporcie?

To jest odwieczny dylemat i przedmiot wielu dyskusji – co decyduje o sukcesie: talent czy ciężka praca? Według mnie talent w sporcie jest ważny, aczkolwiek wystarcza tylko do pewnego etapu. Później najważniejsza jest ilość włożonej pracy, determinacja i sztab ludzi, dzięki któremu jednostka może osiągać swoje cele. To moment, w którym niestety wielu zawodników rezygnuje ze sportu.

Czy są zatem cechy osobowościowe, które powinien posiadać młody zawodnik, gdy chce zajmować się sportem wyczynowo?

Nie ma jednego profilu umiejętności, który sprawdzałby się we wszystkich dziedzinach sportu u wszystkich zawodników. Jednak są pewne umiejętności, które warto w sobie rozwijać, żeby odpowiednio prowadzić swoją karierę sportowca. Łączy się to na przykład ład z umiejętnością radzenia sobie w przypadku sukcesu, jak i porażek. Często psychologowie rozmawiają z mistrzami sportu o ich strategiach mistrzowskich i na podstawie analizy wyciągają wnioski co do najbardziej skutecznej strategii.

Nie jest to zadanie trenera?

Tu chodzi o strategię mentalną dopasowaną do indywidualnych potrzeb. Te strategie są różne, inną ma Robert Korzeniowski, inną Leszek Blanik czy Mateusz Kusznierewicz. Ja z zawodnikami często odwołuję się do strategii mistrzowskich, czy do ich autobiografii, biografii. To inspiracja do tworzenia własnych zasad.

Czy często spotykasz rodziców, którzy zastanawiają się nad ukierunkowaniem kariery sportowca u swoich dzieci? Żeby dziecko odniosło kiedyś sukces, treningi należy zacząć jak najwcześniej.

Tak jak mówiłam wcześniej, przed ukończeniem 12 lat sport powinien być zabawą. W momencie kiedy dziecko zaskoczy, uprawia ten sport dalej. Jeżeli do tego czuje, że przynosi mu to satysfakcję a rodzice widzą ten potencjał i chęci, to wtedy w naturalny sposób treningi powinny być kontynuowane. Wszystko zależy oczywiście od dyscypliny, jaką dziecko uprawia, ale np. kadry juniorskie w boksie zaczynają się od 14, roku życia. Tak więc jest trochę czasu na podejmowanie decyzji.

Tak, ale żeby być powołanym do kadry, dziecko musi być w klubie, chodzić na wielogodzinne treningi, często wyjeżdżać. Często odbywa się to kosztem czegoś innego. Tak, treningi są 5–6 razy w tygodniu, po południu po szkole.

Wiąże się to z pewnymi obciążeniami, ponieważ treningi zabierają często czas i siłę na naukę, nie mówiąc już o czasie wolnym. Jak dotąd nie spotkałam się jednak z sytuacją, w której rodzic przychodzi z pytaniem, czy dziecko ma trenować, czy nie. Rodzice pytają raczej, co mają zrobić, żeby lepiej zarządzać czasem, albo jak mają zwiększać swoją siłę i odporność psychiczną czy utrzymywać odpowiedni poziom w nauce. Takie problemy wychodzą w trakcie. Z doświadczenia wiem, że jeśli zawodnik chce, to znajdzie sposób, żeby sobie z nimi poradzić.

Kikimora

ilustracja: Agata Królak

Jakie są najczęstsze problemy, z którymi borykają się młodzi zawodnicy?

To zależy od wieku. Weźmy za przykład juniorkę: pierwsze miłości, relacje między dziewczynami w grupie, świadoma czy nieświadoma walka o względy trenera, kłótnie z trenerem, żale, nastawienie i motywacje zawodnika. Ważne, by budować wizje dalekosiężne. Często zawodnicy potrzebują po prostu porozmawiać, dlatego tak ważne jest budowanie atmosfery, w której poczują się bezpiecznie.

Co sądzisz o rodzicach-trenerach?

Według mnie, nie powinno łączyć się tych ról, mimo że znamy przypadki, w których taki model przyniósł sukces. Tak samo nie powinno łączyć się funkcji psychologa i trenera. Odpowiedni model, na którym powinno się pracować, to trójkąt, gdzie zawodnik jest pośrodku, a jego starania wspiera trener, rodzic i psycholog. Wierzchołki tego trójkąta powinny wymieniać się informacjami, przy czym psychologa obowiązuje tajemnica zawodowa.