Markę Yellow Meadow po raz pierwszy zobaczyliśmy na Facebook’u, uwagę przyciągnęły zdjęcia z loobooku, a na nich szlafroki, koszule nocne, odzież ciążowa. Postanowiliśmy poznać markę i jej projektantki bliżej…
Zapraszamy do rozmowy – z Basią i Martą – siostrami, które stworzyły Yellow Meadow. Zdjęcia: Nat Kontraktewicz
– Yellow Meadow to marka z kobiecą duszą, stworzona przez kobiety dla kobiet. Skąd pomysł i jak długo powstawał, zanim ujrzał światło dzienne?
Basia i Marta: Yellow Meadow to marka stworzona z potrzeby piękna. Nasze siostrzane kobiece dusze zapragnęły stworzyć produkt tak piękny i naturalny jak kobieca natura. Pomysł na te wyjątkowe szlafroki przyniosło samo życie. Marta długo szukała szlafroka do szpitala. Takiego, który utuli zbolałe porodem ciało i sprawi, że matka poczuje się kobieco. Bez skutku. Basia, szykując się do ślubu, miała wizję przygotowań: fryzjer, make-up, ona w szlafroku, wygodnym i pięknym, podkreślającym wyjątkowość sytuacji. Musiała iść do krawcowej, bo w sklepach nie trafiła na ten spełniający jej oczekiwania. Tak powstała wizja pierwszej kolekcji Yellow Meadow, która jest marką lokalną powstająca w duchu slow fashion. Jesteśmy dumne, że nasza pierwsza kolekcja powstała w całości w Polsce.
– Na szlafrokach zachwyciły nas kwiatowe printy? W jaki sposób zostały stworzone?
Basia i Marta: Od początku wiedziałyśmy, że wzór który pojawi się na szlafrokach musi być absoutnie unikalny. Chciałyśmy żeby był wyjątkowy, kwiatowy, jednocześnie delikatny i soczysty. Zadanie nie było łatwe ale dzięki Ani (Anna Stefańska) nasze marzenia stały się rzeczywistością! Ta delikatna dziewczyna prawie utonęła w kwiatach podczas pracy z nami. My dużo mówiłyśmy, Ania cierpliwie słuchała, a potem w czarodziejski sposób zamieniała słowa w obrazy! Łąka Yellow Meadow powstawała przez kilka tygodni. Bardzo chciałyśmy aby na naszej łące pojawiło się polskie złoto czyli rzepak, a także romantyczne i ukochane przez nas piwonie! Do tego chabry, rumianki i urocze makowe główki oraz dodatek czerwonej jarzębiny, czyli wszystko co najpiękniejsze na polskiej łące! Idealne zestawienia kolorów sprawiają, że natychmiast chcemy się nimi otulić, mając pewność, że będzie nam w nich do twarzy.
– Marka Yellow Meadow to nie tylko szlafroki, ale też koszule nocne i kolekcja dla kobiet w ciąży. Opowiedzcie proszę o materiałach, z jakich są wykonane Wasze szlafroki i koszule – i czy Wasza marka będzie się powiększać o nowe produkty?
Basia i Marta: Dbałość o piękno szła w parze z troską o najwyższą jakość naszych szlafroków. Po długich poszukiwaniach wybór padł na tkaninę idealną, powstałą w 100% z bambusa. O wyjątkowości bambusa wiele już napisano. My chcemy tu podkreślić przede wszystkim jego delikatność i łagodność w kontakcie ze skóra. Ta tkanina cudownie otula w chłodniejsze poranki, a jednocześnie chłodzi gdy przychodzą letnie gorące dni. Ponadto jest antyalergiczna, antybakteryjna i świetnie chłonie wilgoć. Tkanina bambusowa to nie tylko naturalność połączona z funkcjonalnością, ale dodatkowo jest w uroczy sposób elegancka. Otula kobiecą figurę i w niezwykle zmysłowy sposób podkreśla jej ruchy.
Pierwsza kolekcja to bambusowe szlafroki, koszule nocne pojawią się w sprzedaży wkrótce. Stworzyłyśmy też specjalną wersję szlafroków dla kobiet w ciąży. Z własnego doświadczenia wiemy, że w tym szczególnym czasie, gdy nosimy pod sercem dziecko, a także później, gdy opiekujemy się nim w domu, nasze ciało się zmienia i zazwyczaj potrzebuje nieco więcej przestrzeni. Dlatego dedykujemy krój, aby każda mama mogła się czuć pięknie i kobieco, zarówno w szpitalu po porodzie jak i podczas wielu domowych godzin, gdy poranki się przedłużają a wieczoru zaczynają wcześniej.
Szlafroki to jednak nie koniec naszych pomysłów. Chcemy, aby pod hasłem „Dreamwear – ubrania utkane z marzeń” powstawały kolejne projekty, które sprawią, że kobiety będą czuły się piękne i naturalne, a ich codzienność stanie się wyjątkowa. Jednak wszystko krok po kroku 🙂
– W sesji lookbookowej widzimy kilka pokoleń kobiet? Kto wystąpił w sesji?
Basia i Marta: Tworzymy Yellow Meadow dla kobiet prawdziwych! Dla tych, które kochają życie i nie stronią od trudnych doświadczeń. Chcemy by Yellow Meadow nosiły kobiety odważne, gotowe żyć w zgodzie ze sobą! Takie właśnie kobiety pojawiły się w naszej sesji zrealizowanej pewnego popołudnia w zaczarowanym ogrodzie na warszawskim Mokotowie. Na zdjęciach widzimy trzy pokolenia kobiet: babcia malarka, córki malarki i wnuczka graficzka (Magda Sawicka, to ona stworzyła całość naszej identyfikacji wizualnej). Każda z nich jest inna i absolutnie wyjątkowa, a mimo to łączy je bardzo wiele! Wszystkie mają w sobie cudownie energetyczną i niezwykle pociągającą kobiecość. Jesteśmy niezwykle szczęśliwe, że nasze szlafroki skradły ich serca. Za obiektywem stała jak zawsze niezawodna Nat Kontraktewicz.
Więcej na: http://www.yellowmeadow.pl/