Wyprawa w tropiki z Europy wiąże się zwykle z długą podróżą, wymaga dokładnego zaplanowania i odpowiedniego budżetu. Długi weekend i spontaniczny plan raczej w tym przypadku nie wchodzą w rachubę, chyba, że… No właśnie, przekonaliśmy się na własnej skórze, że tropikalny klimat, deszczowy las i malownicza laguna mogą być na wyciągnięcie ręki – i to o każdej porze roku, 24 godziny na dobę.
Tropical Islands – największa w Europie tropikalna kraina znajduje się zaledwie 60 kilometrów od Berlina, kusi mnóstwem atrakcji, ale przede wszystkim wysokimi temperaturami, bujną roślinnością, ciepłymi basenami, wodnymi atrakcjami, zjawiskową architekturą, restauracjami i barami – a wszystko to pod ogromną kopułą, która przenosi nas w inny wymiar.
Przekraczając drzwi Tropical Islands, tylko przez chwilę jeszcze mamy kontakt ze światem zewnętrznym – dopełniając formalności w recepcji, gdzie odbieramy klucze do kolonialnych domków, apartamentów lub namiotów, w których będziemy spędzać noc. Należy dodać, że możliwości noclegowe są bardzo urozmaicone – ale my polecamy wybór noclegu na terenie parku – pod kopułą.
Kiedy pozbędziemy się już bagażu, w stroju kąpielowym i z ręcznikiem pod pachą, zagłębiamy się w labirynt ścieżek, pośród tysięcy tropikalnych drzew i roślin, śpiewu ptaków i szumu wodospadów…
Wędrując przez tropikalny las natrafimy na jeden z dwóch najważniejszych akwenów wodnych parku – Morze Południowe z 200-metrową piaszczystą plażą lub Lagunę z wodospadami, grotą oraz wodnymi wirami. W przypadku obu miejsc warto je odwiedzić zarówno w dzień, w naturalnym świetle, a także wieczorem (obiekty czynne są do godz. 24.00!), żeby poczuć magię miejsc, dodatkowo spotęgowaną nastrojowymi iluminacjami.
Podczas, gdy najmłodsi oddawać się będą wodnym szaleństwom, rodzice mają do dyspozycji leżaki i panoramiczne tarasy (specjalna membrana kopuły Tropical Islands w 80% przepuszcza promienie UV – warto więc zaopatrzyć się w filtry do opalania, jeżeli mamy zamiar spędzić dłuższy czas na łapaniu promieni słonecznych…).
Jeżeli już zmęczy nas wylegiwanie się na słońcu, w bezpośrednim sąsiedztwie plaży mamy do dyspozycji tropikalne bary i restauracje serwujące szeroki wybór dań, deserów i napojów. Dla poszukujących wrażeń niezapomnianą atrakcją będzie przelot balonem nad parkiem i podziwianie go wysoko z góry.
Ale Tropical Islands to nie tylko atrakcje pod dachem. Strefa Amazonia – to część parku znajdująca się na zewnątrz, do której prowadzi ciekawie zaprojektowany tunel. W Amazonii czekają nas baseny z ciepłą wodą i wirami, ale największą atrakcją jest Whitewater River – sztuczna rzeka o długości 250 metrów, której szalony nurt niesie nas w dół, dostarczając całkiem sporej dawki adrenaliny!
Przemierzając rozległy obszar Tropical Islands mamy możliwość podziwania nie tylko bogatej roślinności, ale również kolonialnej architektury, doskonale wkomponowanej w teren parku. Budynki i budowle pełnią szereg funkcji – od wspomnianych już barów, restauracji, czy apartamentów mieszkalnych, po kino,teatr, place zabaw, sklepy czy miejsca relaksu.
Projektanci parku zadbali ze szczególną pieczołowitością o niepowtarzalność i unikalny styl. Każda budowla na terenie parku ma swój charakter i intrygujące wejście…
Uwaga! Miłośnicy sauna & SPA: Tropical Islands to największa w Europie egzotyczna Strefa Saun. Specjalnie wydzielona przestrzeń z monumentalną Światynią Angkor Wat oferuje na powierzchni 10 tyś. metrów kwadratowych sauny, łaźnie parowe, usługi wellness & beauty, masaże i kosmetykę. Całość robi niesamowite wrażenie wizualne – jednak ze względu na ochronę intymności przebywających tam osób – w strefie obowiązuje zakaz fotografowania, więc nie możemy zaprezentować żadnych zdjęć z tej części Tropical Islands.
Nie sposób również opisać i wymienić wszystkich atrakcji parku. Zresztą największą frajdą jest poznawanie go osobiście, krok po kroku, przemierzając alejki i doświadczając jego niesamowitej scenerii, panujących w nim temparatur, odgłosów ptaków i zapachu roślin. Wystraczy zaledwie kilkuminutowy spacer przez las tropikalny, aby zapomnieć, że znajdujemy się w ogromnej kopule i rozpocząć nasze weekendowe tropikalne wakacje…
W podróż do Tropical Islands udaliśmy się nowym modelem Peugeot Rifter. Rifter to rodzinny kombivan – który dostępny jest w wersji 5- i 7-miejcowej i w 2 długościach (Standard i Long) . Auto prezentuje nowoczesny i atrakcyjny styl. Przód i tylne światła ze stylizowanymi, wyrazistymi śladami trzech pazurów nawiązują do najnowszych modeli PEUGEOT.
Samochód doskonale sprawdza się podczas rodzinnych podróży. Najważniejsze zalety Riftera to przestronne wnętrze, bardzo duży bagażnik oraz wyposażenie modelu w nowoczesne systemy pokładowe, wspomagające kierowcę i podróżnych w bezpiecznym i komfortowym dotarciu do celu.
Nowy Peugeot wyposażony jest między innymi w adaptacyjny tempomat (który świetnie sprawdza się na autostradzie), system rozpoznawania znaków drogowych czy system utrzymywania pasa ruchu. Nam przypadło do gustu również komfortowe zawieszenie Peugeota i dobre wyciszenie kabiny. Auto jest niezwykle zwrotne, manewrowanie nim nawet na ciasnym parkingu jest łatwe i beztresowe – także dzięki bardzo dobrze działającej kamerze 360 stopni Visiopark.
Rifter posiada indukcyjną, bezprzewodową ładowarkę do smartfona, duży ekran z obsługą Apple CarPlay, nawigację 3D online z funkcją poleceń głosowych. Zaletą modelu są przestronne schowki i ładnie zaprojektowany panoramiczny dach z elektryczną roletą i oświetleniem ambientowym z diodami LED.
Silnik Diesla jest cichy, bardzo ekonomiczny, a jednocześnie zapewnia dobre osiągi i płynne prowadzenie, zarówno w ruchu miejskim jak i na autostradzie.
Na koniec – brawo za rozkładane stoliki w oparciach tylnich siedzeń. Peugeot zdecydowanie przypadł do gustu również najmłodszym pasażerom, którzy mogli wygodnie zorganizować sobie przestrzeń podczas kilkugodzinnej podróży!
Więcej na: