Luksus w połączeniu z ekologią od Mercedesa

mercedes hybryda

mercedes hybryda

Testowanie aut rodzinnych to ogromna frajda, gdyż marki samochodowe prześcigają się w dostarczaniu nowych rozwiązań technicznych, służących poprawie bezpieczeństwa i komfortu. Jednocześnie  „styliści marek” projektują piękne nadwozia, ergonomiczne wnętrza, wzbogacając je detalami stylistycznymi. Odkrywanie tych szczegółów jest pasjonujące i dostarcza mnóstwo wrażeń.

Samochód, który pojawił się pod naszą redakcją wraz z nadejściem wiosny budził również naszą ekscytację, zwłaszcza z jednego powodu. Rodzinny SUV Mercedesa GLE500e oprócz silnika benzynowego wyposażony był w silnik elektryczny. Mieliśmy więc testować model potocznie zwany hybrydą…

auto rodzinne

Samochody elektryczne i hybrydowe to temat, który w mediach od dłuższego czasu nie schodzi z pierwszych miejsc. Ekologia to dziedzina, która dla nas jest szczególnie ważna, a nasza wrażliwość w tym obszarze stale rośnie. Ale teoria i świadomość płynąca z komunikatów medialnych to jedno, a „praktyka użytkowa” to coś zupełnie nowego.

Dla kogoś, kto do tej pory poruszał się tradycyjnymi autami z silnikiem benzynowym lub diesla, i nie zaglądał pod maskę (bo po co?), auto hybrydowe, zwłaszcza – jak w przypadku testowanego Mercedesa –  naszpikowane elektroniką i systemami pokładowymi może się wydawać super skomlikowanym pojazdem, nie do końca przyjaznym dla zwykłego kierowcy. Silnik benzynowy, silnik elektryczny, przełączanie trybów, ładowanie, tankowanie – odnalezienie się w tym wymaga pewnie dłuższego treningu. Z taką myślą również wsiadaliśmy za kierownicę Mercedesa.

Pierwsze uruchomienie silnika, włączenie biegu – i pierwsze niesamowite doznanie. Duże rodzinne auto sunie prawie bezgłośnie po jezdni – korzystając z napędu elektrycznego. Wokół nas budząca się do życia wiosenna przyroda, pierwsza zieleń na drzewach – i świadomość w głowie: NIE EMITUJEMY ZANIECZYSZCZEŃ DO ŚRODOWISKA!!!

ekologiczne auto rodzinne

Auto od ładowania do ładowania jest w stanie przejechać kilkadzisiąt kilometrów – co to oznacza? że w zwykły dzień tygodnia możemy zawieźć dzieci do szkoły, następnie dojechać do biura, po pracy zrobić zakupy i wrócić do domu – korzystając wyłącznie z silnika elektrycznego. A wieczorem wystarczy podłączyć łądowarkę do gniazda elektrycznego oraz specjalnego gniazda w samochodzie (a więc wykonać czynność podobną do ładowania smartfona – jedynie łądowarka ma większe gabaryty;-), żeby rano cieszyć się znowu ekologiczną jazdą…

Ale co w przypadku weekendowego wypadu, pokonywania dystansu kilkuset kilometrów? Czy silnik elektryczny ma jakieś znaczenie? czy nadal chronimy przyrodę i otoczenie od spalin?

ekologiczny mercedes

Odpowiedź na to pytanie dała nam wycieczka do oddalonego około 350 km od Warszawy, już poza polską granicą, bo znajdującego się na Litwie niezwykłego miejsca – mianowicie całorocznego stoku narciarskiego w Druskiennikach. Cel podróży – dość spontaniczny. Śniożnobiały, a właściwie perłowy Mercedes, chęć sprawdzenia przestrzeni bagażowej, wspomnianego napędu elektrycznego, oraz pragnienie poszusowania na nartach mimo 20 stopni ciepła na zewnatrz – szybkie pakowanie i już byliśmy w trasie. Warto dodać, że bagażnik, mimo zagospodarowania jego części przez akumulatory, pomieścił bez problemu całkiem spory ekwipunek weekendowy oraz sprzęt narciarski dla 4 osób (a więc buty, kaski – jedynie narty wypożyczyliśmy na miejscu).

family lifestyle

Podróż potwierdziła, że zastosowanie silnika elektrycznego sprawdza się nie tylko podczas jazdy miejskiej. Samochód, który wyposażony jest w kilka trybów jazdy, na trasie korzystał z trybu hybrydowego, a więc mieszanego: benzyna i prąd. Należy dodać, że taki tryb jazdy nie wymaga żadnej ingerencji kierowcy. Technologia sama przełącza się z jednego silnika na drugi, wyłącza silnik beznynowy podczas postoju i jazdy w korkach – oraz – dzięki systemowi odzyskiwania energii – doładowuje na trasie samoistnie silnik elektryczny, pozwalając na jego dłuższe działanie. Perpetum mobile – jeszcze nie:-) ale obserwując niskie zużycie paliwa na trasie – a z drugiej strony świetne osiągi auta, doskonałą elastyczność i przyspieszenie, byliśmy pod ogromnym wrażeniem wykonanej pracy zespołu inżynierów Mercedesa. Przemierzając kilometry lasów, mijając urokliwe rzeki i jeziora – już nie czuliśmy się jak intruz, który zanieczyszcza środowisko spalinami z dużego samochodu.

Ale żeby w zachwycie nad ekologiczną naturą GLE nie pominąć jeszcze kilku jego mocnych atutów, musimy wspomnieć o „cechach firmowych” Mercedesa: fantastycznym komforcie, wysmakowanym wnętrzu, precyzyjnych systemach pokładowych – szczególnie tych gwarantujących bezpieczeństwo: rozpoznających pieszych, znaki drogowe oraz monitorujących naszą jazdę.

Mercedes-Benz Intelligent Drive – to określenie nie na wyrost. Każde nienaturalne zachowanie auta, niekontrolowana zmiana pasa, najazd na białe linie – były automatycznie korygowane przez komputer – samochód sam dohamowywał i wracał na prawidłowy tor jazdy, lub drganiem kierownicy dawał nam znać, żebyśmy zwiększyli czujność…

luksusowy weekend

Krótkie podsumowanie:

Auto rodzinne – to oczywiste – przestrzeń, bezpieczeństwo, komfort, technologie i systemy audiowizualne zapewniają komplet rozwiązań dla całej rodziny. Łatwość i intuicyjność obsługi!

Auto dynamiczne – dwa silniki: elektryczny i bezynowy – a za nimi duża moc sprawiają, że masa pojazdu jest wręcz nieodczuwalna, a samochód przyspiesza (ale również hamuje) prawie jak auto sportowe.

Auto dizajnerskie – każdy może ocenić to na zdjęciach – nam sylwetka samochodu przypadła bardzo do gustu, a wykończenie i materiały użyte we wnętrzu oceniamy wzorowo.

Auto ekologiczne – zdecydowanie! i za to należą się największe brawa dla Mercedesa!