Rysunek jak wszystko ma swoją definicję. Wiemy, że jest to kompozycja linii wykonana na płaszczyźnie, polegająca na nanoszeniu na powierzchnie walorów wizualnych przy użyciu odpowiednich narzędzi.
Wiemy także, że rysowanie to jedno z tych zajęć, któremu dzieci oddają się z ogromną
radością, na co dzień. Poprzez rysunki kształtuje się wyobraźnia i kreatywność dziecka.
Rysunki dzieci ozdabiają nasze domy, sale szkolne, wykorzystuje się je także do analizy
dziecięcej psychiki, na podstawie użytych kolorów, rozmieszczenia postaci, ostrości
kreski…
Rysowanie to jednak nie tylko rozrywka i zabawa. Dziecko za pomocą tej pozornie prostej
czynności poznaje kolory i kształty, rozwija umiejętność obserwacji i pamięć wzrokową, a
także ćwiczy rękę. Rysunek pozwala dać wyraz uczuciom, co jest szczególnie ważne,
kiedy maluch nie umie jeszcze werbalnie wyrazić, co czuje. Rysowanie jest rodzajem
zapisu codziennych zdarzeń, jak również doskonałą zachętą do skupienia się przez jakiś
czas na jednej czynności.
Tylko niektóre dzieci zaczynają rysować przed ukończeniem pierwszego roku. Większość
jednak do trzeciego roku życia musi opanować wiele istotnych umiejętności.
Mniej więcej w 18 miesiącu dziecko będzie już umiało wodzić grubą kredką po kartce,
trzymając ją całą rączką, a drugą ręką przytrzymując papier przed wyślizgiwaniem.
Między drugimi, a trzecimi urodzinami zachodzi już widoczna, duża zmiana. Malucha nie
cieszy już samo tylko pokrywanie kartki kreskami, kropkami i niesprecyzowanymi znakami.
Próbuje rysować ludzi, zwierzęta, domy, czy też znane przedmioty. Z bezładnych
bazgrołów wyłaniają się zatem pierwsze portrety, najczęściej przypominające postacie o
cienkich długich kończynach i ogromnych głowach. Często powtarzanym motywem,
pierwszej dziecięcej twórczości zaraz po wspomnianym portrecie, jest dom. W miarę
upływu czasu i rozwoju dziecka, rysunki stają się coraz bardziej realistyczne i bogate w
szczegóły. Na miejscu tajemniczych impresji powstają dopracowane w szczegółach
obrazy. Co jednak, kiedy wraz z nowymi umiejętnościami, pojawia się niechęć do
rysowania?
To, że dziecko rysuje niechętnie, może świadczyć o problemach ze wzrokiem albo
osłabieniu mięśniowym, może być także wynikiem zbyt dużej ilości bodźców docierających
do dziecka z telewizji, a co za tym idzie uśpienia wyobraźni. Rodzice powinni w takiej
sytuacji zmniejszyć ilość szkodliwych godzin przed telewizorem, wspierać i nagradzać
dzieci za każdą podjętą próbę innej aktywności. Wiele dzieci lubi obserwować, kiedy
mama lub tata rysują z nimi, z zapałem naśladują, jednocześnie ucząc się. Motywacją
może być także stworzenie domowej galerii lub albumu prac. Wieszanie rysunków na
lodówce, czy też oprawianie w ramy, jak na prawdziwe dzieła przystało na pewno spodoba
się dziecku i skutecznie zachęci je do podejmowania dalszego wysiłku.
Na pomysł jak jeszcze bardziej zachęcić dzieci do rysowania wpadła Erika Zorzi i Matteo
Sangalli, para włoskich architektów ze studia Mathery, tworząc nietypową instalację.
Jak zatem wygląda miejsce, stworzone przez ludzi patrzących na płaszczyznę i materię do
rysowania w zupełnie inny sposób, a sam akt rysowania traktujących jako dobrą zabawę?
Wyobraźcie sobie teraz wolną przestrzeń, wyobraźcie sobie, że wszystko, co otacza
dziecko jest kolorową kredką, a ściany, podłoga i meble czekają na przyjęcie eksplozji
dziecięcej kreatywności! Bez obaw, nie mówimy o ścianach Waszego domu, choć wiemy,
że w poszukiwaniu odpowiedniego miejsca do artystycznej ekspresji, dzieci są w stanie
zrobić wiele!
Projektanci zostali zaproszeni do współpracy z National Gallery of Victoria’s, mieszczącej
się w Melburne w Australii i czynnie wspierającą rozwój sztuki i designu w świadomości
dzieci. Efektem tej współpracy stała się specjalnie zaprojektowana przestrzeń, a sam
projekt nazwano Pastello Draw Act. Główną rolę w tej sztuce gra, bowiem kredka – pastel,
która została wbudowana w kaski, wrotki i liny, noszone przez uczestników performansu,
angażującego całe ciało, a tym samym zmieniającego zupełnie postrzeganie aktu
rysowania. Pastello Draw Act to aktywna, inspirująca i kolorowa forma zabawy, połączona
z aktywnością fizyczną, stworzona właśnie z myślą o małych artystach, szczególnie tych,
którzy chcą więcej lub gdzieś po drodze zgubili motywację i radość z rysowania.
Pierwszy projekt studia Mathery powstał w 2010 r., prace projektantów wyróżnia wiara w
potencjał każdego z powierzonych, im zadań. Swoimi dziełami komunikują się z odbiorcą i
wyrażają myśli za pomocą znanych materiałów, którym nadają nowe życie. Tak też było
tym razem, artystom przyświecała idea zaprojektowania przestrzeni, która zachęciłaby
dzieci i dorosłych do kreatywnego tworzenia i zrewolucjonizowała podejście do sztuki. Za
pomocą stopionych 9 kg woskowych kredek, uzyskali kolorową masę, którą dowolnie
mogli kształtować. Dzięki temu zabiegowi powstały kule, mniejsze i większe, o różnych
kształtach, zawieszone na linach, przymocowane do ścian, kasków i butów.
Tak uzbrojone dzieci (i dorośli) mogli oddać się zabawie w rysowanie, nie bacząc na
ograniczenia i zapominając o ogólnie przyjętej definicji rysunku oraz zasad i miejsca jego
powstawania.
Pastello to skok do świata dziecięcych marzeń, bowiem, kto z nas nie chciałby na powrót
stać się dzieckiem, mając do dyspozycji taką zbroję?
Świadomość braku barier otwiera horyzonty i pozwala na kreowanie własnych wizji. Jest
trampoliną do odkrywania pokładów głęboko ukrytych emocji i rozwoju prawdziwie
dziecięcej wyobraźni.
Pamiętajcie, że wszystko zaczęło się od 9 kg przetopionych kredek i zwykłej, kempingowej
kuchenki…Reszta jest tylko dziełem wyobraźni, która od wieków napędza świat nasz i
naszych dzieci!